Dobrze zaprojektowana przestrzeń uwzględnia potrzeby wszystkich domowników. Również tych czworonożnych. Zobaczcie, co zaproponowaliśmy “kociarzom”, którym urządzaliśmy mieszkania.
Ostre pazury, silna potrzeba niezależności i “alternatywnych” ścieżek, niechęć do narzucania im zasad przez pozostałych domowników - to kwintesencja KOTA. Każdy, kto mieszka z tym zwierzakiem wie, że nieuwzględnienie jego obecności w planach aranżacji wnętrz, kończy się zawsze tak samo: pasmem zniszczeń i międzygatunkowych konfliktów.
Tych strat można uniknąć, biorąc pod uwagę kocie wymagania już na etapie projektowym. Takie zadanie postawili przed nami właściciele mieszkania na Herbsta. Na starcie dostaliśmy informację, że koty są, będą i trzeba je wziąć pod uwagę. Co więcej, aktualnie są cztery, ale sytuacja jest rozwojowa i może się okazać, że z czasem będzie ich więcej. Na ich potrzeby miały powstać dedykowane miejsce na kuwetę, karmnik, leżanka oraz trasy wspinaczkowe.
Zabierając się do pracy wykorzystaliśmy fakt, że mieszkańcy tej 140-to metrowej przestrzeni oprócz zwierząt uwielbiają książki. Kocie trasy wiodą więc przez specjalnie zaprojektowaną bibliotekę. Dla wygody czworonogów przebiliśmy ściany, tak by zwierzęta nie musiały schodzić na podłogę, i mogły swobodnie przemieszczać się bez schodzenia na ziemię. Główne legowisko schowaliśmy nad drzwiami łazienkowymi. Z oczu zniknęły też miski zwierząt - jedną z szafek kuchennych zaangażowaliśmy na bezpieczną, kocią “jadalnię”. Pozostała kwestia kuwet. Zdecydowaliśmy, że będą zlokalizowane w “prywatnej” części mieszkania, w jednej z trzech dostępnych łazienek. Koty mogą wchodzić tam kiedy chcą - zapewnia im to dedykowany im otwór w drzwiach.
Ostatnim z udogodnień dla czworonogów i ich właścicieli było zrobienie kocich drzwiczek w drzwiach balkonowych. Dzięki temu nikt rano nie musi wstawać do domagającego się wyjścia na dwór kota.
O propozycje rozwiązań dla swoich mruczących ulubieńców poprosili nas również mieszkańcy lokalu na Zaruby. Efekt: jedna ze ścian w salonie zaprojektowana jest jako koci plac zabaw. Dodatkowo pomieszczenie wyposażyliśmy w stolik kawowy z drapakiem.
A Wy, jakie udogodnienia zapewniacie swoim pupilom?
Comentarios